NADCHODZĄ KOLEJNE TŁUSTE LATA DLA ATALU

Rekordowa liczba wydanych w 2018 r. mieszkań przy wysokiej rentowności przełożyła się na rekordowy zysk netto i najwyższą w historii dywidendę. Pod tym względem również perspektywy na kolejne lata są dla ATAL bardzo dobre. Harmonogramy inwestycji zapowiadają równie dobry 2019 r. (plany obejmują kontraktację 2,62 tys. mieszkań) i skokowo lepszy 2020 r. (w tym czasie ATAL ma ukończyć budowę 3,65 tys. mieszkań).

Zarząd Spółki, która działa na siedmiu rynkach, jest optymistycznie nastawiony do logistycznej strony biznesu. Kluczowe będą jednak decyzje urzędników – uzyskiwanie pozwoleń na użytkowanie i inne kwestie administracyjne są obecnie główną bolączką deweloperów.

Dla wyniku finansowego – poza liczbą wydanych lokali – kluczowe są marże. W ATAL w 2018 r. rentowność brutto ze sprzedaży sięgnęła 26,9%. Celem dewelopera jest utrzymanie marż na zbliżonym poziomie.

„Działamy na siedmiu rynkach, sprzedajemy dużo, a koszty zarządzania, sprzedaży i marketingu mamy bardzo niskie wobec konkurencji. Dlatego nie ścigamy się na sprzedaż, a bardziej niż na marżę brutto ze sprzedaży zwracamy uwagę na rentowność netto, bo to z czystego zysku jest płacona dywidenda” – wyjaśnia Mateusz Juroszek, wiceprezes ATAL.

Wyślij zawartość schowka
na swój email

    Tutaj pojawią się mieszkania, jeśli dodasz je do schowka