Firmom budowlanym nie jest łatwo – mają dużo zamówień ale przeszkadza im brak pracowników, wysokie ceny materiałów i nieprzyjazne prawo. Choć na pierwszy rzut oka w polskim budownictwie jest więcej niż dobrze. ATAL, notowany na giełdzie w Warszawie jeden z największych deweloperów w Polsce, poinformował, że wypłacił akcjonariuszom drugą transzę rekordowej dywidendy. Łącznie trafiło do nich 182 min zł – najwięcej w historii firmy. To 100 proc. ubiegłorocznego zysku ATALu. Na tym nie skończyły się bardzo dobre wiadomości od dewelopera. „W pierwszym półroczu bieżącego roku sprzedaliśmy 1616 lokali, co jest najwyższym wynikiem w historii firmy. Spodziewamy się, że sprzedaż będzie dalej na stabilnym i wysokim poziomie, co będzie mieć docelowo pozytywne przełożenie na wskaźniki finansowe w nadchodzących okresach sprawozdawczych” – mówi Zbigniew Juroszek, prezes spółki ATAL.
Deweloper chwali się też, że w ubiegłym roku kupił aż 20 nowych gruntów inwestycyjnych – w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Trójmieście oraz aglomeracji śląskiej – wydając na to niemal 200 mln zł. Na tych gruntach ma powstać ok. 5 tys. mieszkań.