MIESZKANIA IDĄ JAK ŚWIEŻE BUŁECZKI

Deweloperzy mieszkaniowi mają za sobą kolejny udany kwartał. Sprzedaż jeszcze przyspieszyła. Mimo wakacyjnej cenowej stagnacji, o której świadczy indeks BGN, obliczany dla „PB” przez Cenatorium, deweloperzy biją rekordy sprzedaży. Liderem ponownie jest Dom Development, który tylko w I kwartale sprzedał 701 mieszkań (to kwartalny rekord spółki), a w całym pierwszym półroczu aż 1316.

W ujęciu kwartalnym drugie miejsce na podium zajął Atal, sprzedając 677 mieszkań. Całe półrocze, w którym nabywców znalazły 1183 lokale, było najlepsze w historii firmy. – Sprzedaż w kolejnych miesiącach powinna utrzymać się na podobnym, wysokim poziomie. Sprzyjać będzie temu dobra sytuacja na rynku nieruchomości, silny popyt, a także rozbudowana oferta. W całym roku powinniśmy przebić wcześniejsze plany i osiągnąć sprzedaż na poziomie około 2 tys. lokali – zapowiada Zbigniew Juroszek, prezes Atalu.

Trzeci był Robyg (z 648 mieszkaniami sprzedanymi w minionym kwartale), który jednak w półroczu wyprzedził wszystkich konkurentów, sprzedając aż 1375 lokali. Nie tylko dla orłów Dobrymi wynikami i kilkunastoprocentowymi zwyżkami sprzedaży chwalą się nie tylko długoletni liderzy rankingów, ale także mniejsi deweloperzy. – Średni wzrost sprzedaży mieszkań odnotowany przez giełdowych deweloperów w minionym półroczu wyniósł ok. 20 proc. rok do roku. Jest to kontynuacja trendu trwającego już od kilku kwartałów.

Największe spółki na rynku, takie jak Atal, Dom Development czy Robyg, sprzedają nawet po 700 mieszkań kwartalnie przy relatywnie stałej wielkości oferty. Oznacza to, że rośnie nie tylko sprzedaż, ale również efektywność sprzedaży – mówi Paweł Gosz, menedżer transakcji w domu maklerskim Michael/Strom. Polnord, który odbudowuje pozycję na rynku mieszkaniowym, w pierwszym półroczu sprzedał 464 lokale (wzrost o 24 proc. t/t), z tego 259 w n kwartale. – Biorąc pod uwagę wielkość naszej oferty, osiągnięte wyniki są satysfakcjonujące. Pracujemy nad uruchomieniem kolejnych projektów, co przełoży się pozytywnie na wyniki grupy w kolejnych okresach – mówi Dariusz Krawczyk, prezes Polnordu. Zdaniem Pawła Gosza, jedynym czynnikiem hamującym sprzedaż w następnych kwartałach, mógłby być wzrost stóp procentowych, jest on jednak mało prawdopodobny. Dzięki niskim stopom kredyty są tanie mimo wyższych marż bankowych, a lokaty są mało opłacalne i część osób woli zainwestować w nieruchomości.

Wyślij zawartość schowka
na swój email

    Tutaj pojawią się mieszkania, jeśli dodasz je do schowka