ATAL OSTROŻNIE PROGNOZUJE SPRZEDAŻ

Deweloper pozytywnie ocenia program Bezpieczny kredyt 2 proc., ale nie uwzględnia jego wpływu w swoich planach. W 2023 r. sprzedaż sprzedaż tylu mieszkań, co w 2022.

ATAL planuje sprzedać w tym roku minimum ok. 2 tys. mieszkań, czyli tyle, ile sprzedał w 2022 r. To o ponad połowę mniej niż w 2021 r. Sytuacja może zmienić się na korzyść, gdyby zaczął działać rządowy program Bezpieczny kredyt 2 proc., którego założenia są – zdaniem Zbigniewa Juroszka, prezesa firmy – bardzo dobre. Już w marcu firma zaobserwowała, że sprzedaż rośnie. Planów jednak na razie nie zmienia.

Grunty okazyjnie

ATAL, którego prezesem jest Zbigniew Juroszek, zrobił w 2022 r. rekordowe zakupy ziemi po atrakcyjnych cenach od innych deweloperów.

– Nie wiadomo jeszcze, czy program Bezpieczny kredyt 2 proc. wejdzie w życie, ani czy ruszy od lipca, czy od września – mówi Zbigniew Juroszek.

Rok 2022 r. przyniósł działającemu na siedmiu największych rynkach w Polsce deweloperowi dobre wyniki finansowe. Przychody ze sprzedaży utrzymały się na poziomie 2021 r. (spadek zaledwie o 1 proc.) i wyniosły 1,66 mld zł. W 2022 r. marża brutto ze sprzedaży wyniosła ok. 28,4 proc., wobec 27 proc. w 2021 r. Wahania marży w kolejnych latach prezes tłumaczy ujęciem w wynikach projektów, które akurat zostały przekazane klientom, a które różnią się poziomem marży. Podkreśla, że celem firmy jest poziom ok. 25 proc., który jest atrakcyjny i dla kupujących mieszkania, i dla akcjonariuszy.

W 2022 r. firma wypłaciła rekordową dywidendę 232 mln zł – po 6 zł na akcję. W tym roku również prezes dewelopera nie widzi przesłanek, żeby wstrzymywać dywidendę, jednak o jej wysokości i terminach zadecyduje w kolejnym miesiącu zarząd.

ATAL dokonał też w poprzednim roku rekordowych zakupów gruntów – wydał na nie 373 mln zł, a nowa ziemia zapewni mu 402 tys. m kw. PUM. Średnia cena wyniosła 926 zł/m kw. Obecny bank ziemi liczy 738 tys. m kw. PUM.

W 2023 r. firma nie wyklucza dalszych zakupów ziemi, ale w ilości niezbędnej do uzupełniania posiadanych zapasów w regionach, aby się jak najmniej zadłużać. Zbigniew Juroszek przyznał, że kupowane grunty pochodziły głównie od innych deweloperów, którzy zbywali część swoich działek, aby zyskać większą płynność finansową.

– Na rynku nie dzieje się jednak nic dramatycznego. Nie ma bankructw – mówi Zbigniew Juroszek.

Wyślij zawartość schowka
na swój email

    Tutaj pojawią się mieszkania, jeśli dodasz je do schowka