Deweloperzy na rynku gruntów szukają przede wszystkim okazji. W cenie są działki, na których można od razu budować.
Jarosław Jędrzyński, analityk portalu RynekPierwotny.pl zauważa, że deweloperzy poszukują gruntów inwestycyjnych praktycznie nieustannie. – Intensywność poszukiwań zależy od rynkowej koniunktury i portfela już zgromadzonych działek. Od około półtora roku aktywność deweloperów znacznie rośnie. Powiększył się też wolumen transakcji -mówi Jędrzyński. – Jest to spowodowane ożywieniem na rynku pierwotnym. Firmy notują rekordową sprzedaż mieszkań – tłumaczy analityk.
Także Maciej Górka, analityk portalu Domiporta.pl, mówi o sporym ożywieniu na rynku gruntów pod zabudowę mieszkaniową. – Rok 2014 był rekordowy pod względem sprzedaży nowych mieszkań. Przyczyniły się do tego m.in. niskie stopy procentowe i aktywność nabywców kredytowych starających się zdążyć z transakcją przed obniżką IXV – tłumaczy Maciej Górka.
O budowaniu banków ziemi mówi z kolei Marcin Uryga, analityk Emmerson Realty. -Dom Development zapowiada, że na zakup gruntów może przeznaczyć w tym roku 200-250 mln zł. Grupa Robyg na uzupełnianie banku ziemi w Warszawie w latach 2014-2016 zaplanowała wydać 150 mln zł. Do zainwestowania pozostało jej jeszcze ok. 100 mln zł. Bank gruntów jest uzupełniany także w Gdańsku – podaje Marcin Uryga. – Atal chce w tym roku wydać na działki 60-100 mln zł. Ronson zamierza przeznaczyć na zakup gruntów w Warszawie i Poznaniu 50 mln zł. Za nowymi działkami rozglądają się także Marvipol, Murapol, a także wiele innych spółek – podkreśla analityk.