Od przyszłego roku wszystkie budynki będą musiały spełniać surowe normy w zakresie oszczędzania energii i izolacji cieplnej. Deweloperzy akceptują zmiany, ale chcieliby większej swobody w uzyskiwaniu nowych parametrów.
„Nie da się ukryć, że wejście w życie nowych przepisów regulujących charakterystykę energetyczną budynków będzie miało bezpośrednie przełożenie na wzrost kosztu prowadzenia inwestycji, co wynika ze zwiększonego zapotrzebowania na materiały budowlane” – wyjaśnia Mateusz Bromboszcz, wiceprezes ATAL. Menedżer dodaje także, że na tym etapie jeszcze trudno prognozować, czy przełoży się to na wyższe ceny lokali i mieszkań.