ATAL spodziewa się, że sprzeda w II półroczu 2022 roku podobną liczbę mieszkań jak w I półroczu. Z uwagi na rosnące koszty, marże w branży będą pod presją – poinformował PAP Biznes prezes Zbigniew Juroszek. Spółka ocenia, że obecne spowolnienie na rynku mieszkaniowym jest przejściowe, a długoterminowe perspektywy tego sektora są bardzo dobre.
Atal sprzedał w I półroczu 2022 roku 1.340 mieszkań, czyli mniej rdr o 35 proc.
„W 2022 roku oczywiście nie zostanie pobity kolejny z rzędu rekord kontraktacji, ale wciąż liczba podpisanych umów deweloperskich będzie na przyzwoitym poziomie” – powiedział PAP Biznes prezes Zbigniew Juroszek.
„Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że w zeszłym roku sprzedaż była bardzo wysoka i porównując dane rok do roku mamy bardzo wysoką bazę. W pierwszym półroczu sprzedaliśmy 1340 lokali i zakładamy, że w drugiej połowie roku osiągniemy podobny wynik” – dodał.
W ubiegłym, 2021 roku, ATAL sprzedał 4.258 lokali, czyli więcej rdr o ponad 47 proc.
„Największe firmy deweloperskie przez ostatnie lata poprawiały z roku na rok wyniki kontraktacji, z wyjątkiem 2020 roku. Warto zauważyć, że roczna sprzedaż w przedziale 2000–3500 lokali nadal będzie bardzo dobrym wynikiem” – ocenił prezes Atalu.
Juroszek wskazał, że obecnie klienci dłużej podejmują decyzje, część osób ma problem z uzyskaniem finansowania, ale jest też wielu nabywców, którzy nie wspierają się hipoteką przy zakupie mieszkań.
„Sprzedaż się wypłaszczy na cały proces powstawania inwestycji mieszkaniowych, który trwa ok. 2 lat. Być może w najbliższym czasie inwestycja nie będzie w większości kontraktowana na etapie 'dziury w ziemi’, ale duże firmy deweloperskie są do tego przygotowane” – powiedział prezes Atalu.
Jego zdaniem, długoterminowe perspektywy rynku deweloperskiego są bardzo dobre.
„Jeśli chodzi o perspektywy dla branży deweloperskiej to my wciąż patrzymy strategicznie, w perspektywie długoterminowej wciąż brakuje mieszkań, procesy migracyjne są bardzo silne – zarówno te wewnętrzne z mniejszych miast do aglomeracji, jak i zewnętrzne, liczba osób chcących pracować i mieszkać w Polsce rośnie i rosnąć będzie. Polacy wraz ze wzrostem stopy życiowej będą chcieli polepszać swoje warunki bytowe. To wszystko pozytywnie wpływa na sektor deweloperski” – ocenił prezes.
„Oczywiście, mamy obecnie przejściowe spowolnienie związane z wojną, inflacją, łańcuchami dostaw czy stopami procentowymi, ale to są wyzwania na najbliższe kwartały, nie lata. Długoterminowo rynek deweloperski ma bardzo dobre perspektywy” – dodał.
Spółka zakłada, że stopy procentowe w Polsce zaczną być obniżane w 2023 roku.
„Jesteśmy po fali wzrostów stóp procentowych, nie będą one mogły być podnoszone w nieskończoność. Raczej należy zakładać, że jesteśmy już na finalnym etapie tego procesu lub wręcz na jego końcu. Prawdopodobnie już w przyszłym roku stopy będą znów obniżane” – powiedział prezes Juroszek.
Poinformował też, że ATAL wprowadza nowe inwestycje na rynek zgodnie z przyjętym harmonogramem, który zakładał większą aktywność w tym zakresie w I poł. roku.
„Proces inwestycyjny jest skomplikowany i zbiurokratyzowany, dlatego nasze wewnętrzne harmonogramy są dla nas istotniejsze niż obecna, przejściowa sytuacja rynkowa” – wskazał prezes.
Jak ocenił, wyzwaniem dla branży są łańcuchy dostaw czy dostępność siły roboczej. Spółka szacuje, że w I półroczu koszty budowy mogły wzrosnąć średnio o ok. 25 proc.
„Od 2020 roku łańcuchy dostaw materiałów są pewnym wyzwaniem dla branży, mamy presję płacową, wciąż brakuje rąk do pracy – to wszystko wpływa na to, że deweloperzy wydają więcej na budowę mieszkań. To później ma też przełożenie na cenę dla nabywcy. Oczywiście nie wszystkie koszty da się przerzucić na klienta, dlatego marże będą pod presją” – powiedział prezes Atalu.
„Już od dawna mówiliśmy, że długoterminowo nie da się utrzymać wysokich marż, które wynoszą po 30 proc. albo więcej. Dla nas od dawna w pełni satysfakcjonujący poziom to ok. 25 proc.” – dodał.
ATAL to deweloper powierzchni mieszkaniowych i komercyjnych, działający w aglomeracji śląskiej, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Warszawie, Trójmieście i Poznaniu.
Grupa odnotowała w 2021 roku 1.679,2 mln zł przychodów, co oznacza wzrost rdr o ok. 44 proc. Zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł w tym czasie 331,2 mln zł, czyli był wyższy rdr o ok. 98 proc. Marża brutto ze sprzedaży w 2021 roku wyniosła 27 proc., a marża netto 19,7 proc.