ATAL RUSZA Z BUDOWĄ W DREŹNIE

Deweloper przekroczył granicę – właśnie wbija łopatę pod mieszkania w Dreźnie, choć pierwotnie miał apetyt na czeską Pragę. Przekonały go marże liczone w euro, przewidywalność niemieckiego rynku i „hiperboom”.

„W Polsce ryzyko inwestycyjne rośnie. Chociaż jesteśmy tu dość mocno zdywersyfikowani, to wciąż jest to jeden i ten sam rynek, a chcielibyśmy, aby ok. 10 proc. naszych przychodów pochodziło z rynków zewnętrznych. Dlatego też od dłuższego czasu przyglądaliśmy się sąsiednim rynkom – Niemcom lub Czechom. Ostatecznie padło na ten pierwszy ze względu na bardzo atrakcyjną ofertę: dobrze położony grunt ze wszystkimi pozwoleniami” – mówi Zbigniew Juroszek, prezes ATAL.

Pierwszy niemiecki projekt dewelopera będzie wieloetapową inwestycją na ok. 57 tys. mkw. W sumie ATAL na ten rynek wprowadzi od 800 do 900 mieszkań.

Za zachodnia granicą czeka na dewelopera niezwykle chłonny rynek – brakuje tam kilku milionów mieszkań. Jest on też przewidywalny i bardzie poukładany. I choć koszty prowadzenia inwestycji są o wiele wyższe, to prezes ATAL przewiduje, że inwestycja zwróci się z nawiązką.

Wyślij zawartość schowka
na swój email

    Tutaj pojawią się mieszkania, jeśli dodasz je do schowka