Tradycyjnie już Ruczaj, ale tez Stare Podgórze, Mały Plaszów i Czyżyny – w tych rejonach Krakowa deweloperzy i biura nieruchomości sprzedają i spodziewają się sprzedawać coraz więcej mieszkań. Dla jednego z największych deweloperów w mieście 2015 r będzie rekordowym
Pośrednicy są zadowoleni. – Mijający rok upłynął pod znakiem stabilizacji na rynku nieruchomości. Oprócz niewielkiego przestoju w wakacje nie było znaczących wahań sprzedaży – uważa Elżbieta Saracen z Biura Nieruchomości FBI. Albo nawet bardzo zadowoleni: – Rok był udany, sprzedaliśmy około 100 mieszkań Liczba osób poszukujących mieszkania, a co za tym idzie zgłaszających się do biura, wzrosła o około 20 proc. w stosunku do lat poprzednich – ocenia Monika Flądro z Biura Nieruchomości „Podgórze”. Podobnego zdania jest Anna Zagórska z Tecnocasy, które to biuro też zanotowało 20-proc. wzrost sprzedaży w porównaniu z 2014 r.
Flądro przyznaje, że duży skok w sprzedaży mieszkań jej firma odnotowała w momencie rozszerzenia programu „Mieszkanie dla Młodych” dla rynku wtórnego. Bardzo wielu klientów skorzystało w 2015 r. z dopłat w tym programie. Tej tendencji nie potwierdza jednak Saracen, choć przyznaje, że najliczniejszą grupą kupujących byli ludzie młodzi, z wyżu demograficznego lat 80, z ustabilizowaną sytuacją zawodową.
Z optymizmem powoli rok podsumowują też deweloperzy. – Zakończyliśmy realizację Bronowickiej 42. W tym neomodernistycznym budynku zostały nam już ostatnie lokale – podsumowuje Wojciech Gepner, rzecznik Echo Investment. Ze względu na sukces ubiegłorocznego projektu Hortus Apartments na Woli Justowskiej jego firma zdecydowała się na realizację kolejnego projektu w segmencie luksusowych apartamentów – Park Avenue Apartments na Starych Dębnikach. W tym roku Echo Investment rozpocznie jeszcze realizację Domu pod Wilgą przy ul. Spiskiej i zapowiada kolejne projekty.
Gepner przypomina jedną wpadkę swojej firmy, choć już w innym segmencie – nieudaną próbę zagospodarowania terenów po dawnym hotelu Cracovia na biurowce. – Mijający rok przyniósł kolejne opinie i stanowiska poszczególnych stron. Miejmy nadzieję, że w 2016 r. będziemy mogli już mówić o konkretach związanych z zagospodarowaniem tego budynku, który w tym stanie nie nadaje się do celów komercyjnych – mówi Gepner.
Jego entuzjazm w kontekście sprzedaży mieszkań podziela Paweł Rabantek, rzecznik firmy ATAL – Mijający rok jest najlepszym w dotychczasowej historii ATAL-u. Tylko do końca października sprzedaliśmy 1357 mieszkań, o 58 więcej niż w całym 2013 r., który był do tej pory rekordowy. W samym Krakowie do końca października sprzedaliśmy 530 lokali – mówi. W związku z tym, że stolica Małopolski jest dla jego firmy rynkiem kluczowym, ATAL wprowadził do swojej oferty pięć inwestycji: Masarska 8, Lazurowy Park Bronowice, drugi etap Bagry Park oraz dwa etapy Bronowice Residence. – Na tych osiedlach znajdą się łącznie 462 lokale – dodaje Rabantek, którego firma borykać się musiała w 2015 r. z protestami społecznymi na Zabłociu. Gniew mieszkańców wybuchł w Podgórzu, kiedy dowiedzieli się, że deweloper zamierza zburzyć dawną fabrykę Miraculum, by budować na jej miejscu… mieszkania (projekt ton jest w przygotowaniu).
Które dzielnice cieszyły się w 2015 r. największym zainteresowaniem?
Echo Investment w mieszkaniówce stawia na trzy lokalizacje. – Naszym zdaniem Stare Podgórzei Zabłocie ze względu na swój klimat i bliskość Starego Miasta oraz Kazimierza będą się cieszyły rosnącym zainteresowaniem. Z kolei Ruczaj powinien zyskiwać zainteresowanie z uwagi na niższe ceny i dobrą komunikację z centrum. Niedoceniany jest Płaszów, który jest przecież bardzo dobrze skomunikowany – uważa Gepner. Bardzo podobne rejony Krakowa wymienia Rabantek. Dodaje do tej listy Czyżyny. – Atrakcyjne wydają się też tereny w pobliżu Wisły, jednak takich niezagospodarowanych gruntów w Krakowie jest niewiele, a większość z nich jest znacznie oddalona od centrum miasta – uważa rzecznik ATAL-u.
Podobnego zdania jest Monika Flądro: – Miejskie inwestycje w infrastrukturę i komunikację rozwinęły zainteresowanie przede wszystkim południem Krakowa i Płaszowem. W porównaniu do poprzednich lat odnotowaliśmy spadek zainteresowania rejonem Krowodrzy Górki i Azorów, a kiedyś te były uważane za idealne miejsce zakupów inwestycyjnych. Teraz powodzeniem cieszy się również rejon Czyżyn.
Jej słowa pośrednio potwierdza Elżbieta Saracen Najpopularniejsze lokalizacje, w których sprzedawało biuro FBI, to nadal Ruczaj, Dębniki, Grzegórzki. – Coraz większym zainteresowaniem, ze względu na dobre i szybkie połączenia komunikacyjne z centrum, a ostatnio też z Podgórzem, cieszą się Mały Płaszów, Lipska, Myśliwska i jej okolice – dodaje pośredniczka. Jej biuro specjalizuje się też w sprzedaży domów. W tym segmencie prym wiedzie Wieliczka, ale już niebawem może się to zmienić-po wybudowaniu w 2018 r. zjazdu z autostrady A4 do Niepołomic.
Atrakcyjności poszczególnych lokalizacji oceniać nie chce za to Anna Zagórska: – Kraków jest na tyle atrakcyjnym rynkiem, że w każdej jego części sprzedajemy nieruchomości. Musimy tylko pamiętać, by cenę dopasować do realiów panujących na danym obszarze miasta. Klienci, dokonując wyboru, kierują się głównie ceną, więc trudno oczekiwać, że będą przepłacać, kiedy na rynku jest tyle ofert – uważa.
Jakich mieszkań szukano w Krakowie w 2015 r.?
Obserwujemy większe zainteresowanie ofertami mieszkań w kamienicach. Dużą rolę zaczyna odgrywać przestronność, stąd wielu klientów zwraca szczególną uwagę na wysokość pomieszczeń. Rynek pierwotny oraz budownictwo powstałe po 1980 r. nie gwarantuje ich wyższych niż 2,55 m. Zdarza się, że wysokość mieszkań w nowych apartamentowcach jest wyższa niż w przyjętych standardach, ale ich cery również – zauważa Flądro. Z preferencji klientów Tecnocasy wynika, że idealne, JM” to dwa niezależne pokoje z jasną kuchnią, około 50 m kw. na pierwszym lub drugim piętrze w czteropiętrowym budynku. – Cena takiej nieruchomości w zależności od dzielnicy waha się między220 a300 tys. zł – ocenia Zagórska.
Wśród klientów biura FBI największą popularnością cieszyły się mieszkania o powierzchni pomiędzy 40 a 60 m kw., 2-3-pokojowe, najlepiej w nowym budownictwie, maksymalnie 10-letnie, wykończone w dobrym standardzie w cenie maksymalnej do 8 tys. zł/m kw.
Częściowo potwierdzają to statystyki ATAL-u. Największym zainteresowaniem jego klientów cieszyły się „trójki” o powierzchni 55-65 m kw. – Ich udział w sprzedaży wynosi obecnie 60 proc. Rośnie też zainteresowanie lokalami 4-pokoj owymi w przedziale SO-lOO m kw. Spada natomiast popularność kawalerek, które są zastępowane funkcjonalnymi lokalami dwupokojowymi o powierzchni około 40 m kw. – zauważa Rabantek.